Mniej klientów, więcej graczy na rynku. Rośnie konkurencja w faktoringu.

W ubiegłym roku spadły obroty wyspecjalizowanych faktorów. Coraz więcej miejsca na rynku zdobywają banki. 30.1 mld zł wyniosły obroty faktoringowe 12 wyspecjalizowanych firm. To w porównaniu z 2008 r. mniej o 8 proc. Zdaniem przedstawicieli firm to nie jest duży spadek. Choć jeszcze na początku 2009 r. oczekiwali wzrostu.

- Obsługujemy segment małych i średnich przedsiębiorstw, który najszybciej i najboleśniej odczuł skutki kryzysu. Wiele z tych firm nie podołało trudnościom, jakie przyniosła recesja. Staraliśmy się natychmiast zareagować na sytuację i skupić się na edukacji i pomocy klientom. Dzięki temu rok 2009 udało się nam zamknąć na podobnym poziomie obrotów jak rekordowy dla faktoringu rok 2008. Podobnie też podsumowujemy rok pod względem liczby obsługiwanych klientów - mówi Krzysztof Kuniewicz, dyrektor zarządzający Bibby Financial Services.

Wzrost obrotów odnotowały banki oferujące faktoring. Obroty ośmiu z nich wyniosły 20.2 mld zł, czyli wzrosły o jedną czwartą. Według bankowców banki miały łatwiej, bo proponowały faktoring klientom, którzy z powodu wzrostu ryzyka i braku dodatkowych zabezpieczeń nie mogli liczyć na standardowe finansowanie kredytem. W sumie cała branża zanotowała obroty wynoszące 50,3 mld zł wobec 49,3 mld zł rok wcześniej.

Ograniczenia ubezpieczycieli

Na wysokości obrotów zaważyła kiepska pierwsza połowa ubiegłego roku. Istotny wpływ na branżę miało też podejście ubezpieczycieli, którzy prowadzili bardziej konserwatywną politykę w zakresie ubezpieczenia obrotu handlowego, co ograniczało sprzedaż. Objawiło się to albo drastycznym ograniczeniem obejmowania ochroną nowych transakcji, albo bardzo istotnym wzrostem stawek za przejęcie ryzyka, a często jednym i drugim. Większość faktorów oferuje zaś faktoring pełny (inaczej zwany z przejęciem ryzyka lub bez regresu), w którym faktor przejmuje ryzyko braku zapłaty przez odbiorcę, na mocy polisy zawartej z towarzystwem ubezpieczeniowym. Początkowy optymizm przedstawicieli firm faktoringowych wynikał w przekonania, że faktoring dobrze się sprawdza w okresie spowolnienia gospodarczego. Pozwala bowiem firmom zachować płynność. Na korzyść miał też działać utrudniony dostęp do kredytów. Ostatecznie jednak dotychczasowi klienci korzystający z faktoringu zmniejszyli aktywność. Wywodzili się bowiem z branż, które szczególnie mocno odczuły skutki kryzysu. Czego przykładem jest dystrybucja stali.

- Błędem byłoby twierdzenie, iż kryzys w żaden sposób nie wpłynął na dostępność finansowania za pośrednictwem faktoringu. Pogorszenie sytuacji finansowo-ekonomicznej firm i ich odbiorców, szczególnie należących do branż najbardziej zainfekowanych spowolnieniem gospodarczym, miało wpływ na ocenę transakcji faktoringowych - ocenia Jarosław Jaworski, prezes Coface Poland Factoring.

Wyższe odpisy

Spadek obrotów wyspecjalizowanych firm faktoringowych miał wpływ na ich wyniki finansowe. Niewiele jednak spółek przekazało je nam. Podobnie jak spółki leasingowe nie są one nadzorowane, a ich działalności nie reguluje żadna ustawa. W sumie wyniki udostępniło nam sześć firm, w tym Arvato Services Polska, która nie jest samodzielną spółką faktoringową, tylko marką, pod którą prowadzona jest działalność marketingowa (stanowi część Bertelsmann Media). Poniżej analizujemy wyniki pięciu firm: Pekao Faktoring, Coface Poland Factoring, Polfactora, IFIS Finance oraz Bibby Financial Services. Ich zysk netto w minionym roku obniżył się o 2 proc., do 26,4 min zł. Najwyższy wzrost wyniku odnotował Coface Poland Factoring. A najwyższym wynikiem może się z kolei pochwalić Pekao Faktoring. Zysk brutto okazał się wyższy niż przed rokiem, bo wyniósł 35,7 min zł, gdy rok wcześniej było to 34,4 min zł.

- Po 12 miesiącach 2009 roku zysk brutto wyniósł 6 min zł wobec 12 min zł w roku ubiegłym. Największy wpływ miały tu utworzone w IV kwartale odpisy na należności będące konsekwencją kryzysu finansowego na rynku. Przychody spadły, ale głównej przyczyny spadków należy upatrywać w spadku stawek WIBOR w latach 2008 - 2009 - mówi Dariusz Steć, członek zarządu Polfactora.

Przychody pięciu podmiotów spadły o 6 proc., do 140,7 min zł. Ich koszty były zaś porównywalne z tymi z 2008 r. Jarosław Jaworski, prezes Coface Poland Factoring, mówi, że w 2009 r. wszystkie wskaźniki opisujące wyniki finansowe spółki poprawiły się. Firma zwiększyła wartość wykupionych wierzytelności. A rentowność kapitału własnego zwiększyła się do poziomu 101 proc.

- Nie bez znaczenia jest przyjęty przez nas model biznesowy, który sprowadza się do łączenia dwóch istotnych elementów, tzn. bezpieczeństwa transakcji handlowych z ich finansowaniem i oferowania tej usługi w ramach własnej grupy kapitałowej. Szczególnie w okresach kryzysowych takie produkty cieszą się dużym zainteresowaniem przedsiębiorców - dodaje Jaworski.

Najwyższe kapitały ma spółka IFIS Finance, a najniższym dysponuje Coface Poland Factoring. Ta ostatnia firma jest także najbardziej rentowna (ROE). Według danych Polskiego Związku Faktoringu liczba klientów firm faktoringowych zmniejszyła się w ubiegłym roku i to aż o ok. 400 do 1620. Wpływ na to ma min. ostrożne podejście do ryzyka, a to oznaczało zaostrzenie procedur. Pogarszająca się sytuacja przedsiębiorstw powodowała, że znacząco wzrosła liczba prób wyłudzenia środków od faktorów. Wśród branż korzystających z faktoringu znalazły się przede wszystkim dystrybucja stali, żywność, meble i produkty z drewna oraz hutnictwo. Na rynku faktoringu pojawia się także coraz większa liczba graczy. W ubiegłym roku powstała nowa spółka PKO BP Faktoring. Wcześniej PKO BP oferował faktoring w ramach oferty bankowej. Faktoring zaczął oferować Alior Bank oraz BOŚ Bank. Każdy z tych podmiotów stawia sobie ambitne cele. I tak choćby PKO BP Faktoring w 2012 r. chce się znaleźć w gronie trzech najlepszych firm faktoringowych. BOŚ Bank chce być piątym pod względem obrotów faktoringowych graczem na rynku za trzy lata. Obroty Alior Banku na koniec 2011 r. mają już wynieść 1 mld zł. W ubiegłym roku dwie firmy zrezygnowały z członkostwa w Polskim Związku Faktorów. Najpierw był to Eurofaktor, a następnie GF Premium.

Autor: Katarzyna Ostrowska

Źródło: Rzeczpospolita

 

Podziel się tym artykułem z innymi:

Data publikacji 23 czerwca 2010


kontakt

Masz pytania? Zadzwoń 800 224 229

lub