W plastikowej pułapce: Jak branża walczy o oddech między regulacjami a rentownością

Branża opakowań sztucznych jest branżą z ogromnym potencjałem, który nie jest w pełni wykorzystywany. Sprawdzamy, w jaki sposób regulacje unijne, w tym Zielony Ład i dyrektywa plastikowa wpływają na polski rynek tworzyw sztucznych oraz czy polskie firmy są konkurencyjne na europejskim rynku handlu.

W najnowszym odcinku podcastu „Biznes Jutra” od Bibby Financial Services, gościem Pawła Oksanowicza był Michał Mikołajczyk, prokurent Rekopol - Organizacja Odzysku Opakowań. Podczas rozmowy zwrócił uwagę, że wprawdzie w branży opakowaniowej drzemie duży potencjał, to istnieje w tej branży luka inwestycyjna. A co za tym idzie: jest potrzeba wdrażania innowacji. Na pytanie, czy pod względem prawnym ten ekosystem jest stabilny, ekspert podkreślił, że zawsze może być lepiej. - Nie jest różowo. Jeżeli chodzi o kwestię regulacji surowców, opakowań i odpadów opakowaniowych mamy w Polsce ogromne opóźnienie, na przykład w implementacji pakietów gospodarki o obiegu zamkniętym - powiedział Michał Mikołajczyk. Zwrócił uwagę, że niektóre rozporządzenia całkowicie wyprzedzają istotne regulacje prawne, które zawarte są w ustawie.

W podcaście poruszono szereg istotnych kwestii dla branży opakowań sztucznych. Rozmawiano o barierach utrudniających zwiększenie zawartości recyklatu w produkcji tworzyw sztucznych, jak rozszerzona odpowiedzialność producenta (ROP) wpływa na koszty i rentowność producentów tej branży. Wskazywano też na główne wyzwania w ograniczaniu odpadów z tworzyw sztucznych w Polsce. - Rozszerzona odpowiedzialność producenta to nie jest buzzword - mówi Mikołajczyk. - To nie jest coś, czego przedsiębiorcy unikają. Mam szczęście i zaszczyt reprezentować tych, którzy chcą działać prośrodowiskowo i chcą płacić. Ale chcą jednocześnie być świadomym uczestnikiem budowy tego systemu, a nie biernym płatnikiem. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że płacę i kompletnie nie interesuje mnie to, co stanie się z tymi pieniędzmi - podkreślił ekspert.