Czarny koń wizerunku finansowego firm? Faktoring!

Czarny koń wizerunku finansowego firm? Faktoring! Oto 5 kluczowych powodów

Polski eksport przechodzi okres spowolnienia, szczególnie w relacjach z kluczowymi partnerami z Unii Europejskiej. Niemniej prognozy ekspertów są obiecujące - wskazują na odbicie w niedalekiej przyszłości. Będzie to jednak uzależnione od wielu czynników, w tym od globalnej sytuacji ekonomicznej i ogólnej kondycji gospodarczej głównych partnerów handlowych Polski.

Powolne wychodzenie z dołka

Wprawdzie w 2024 roku polski eksport zanotował spadek, jednak w 2025 roku ma on znacząco wzrosnąć - tak prognozowano jeszcze kilka miesięcy temu. Krajowa Izba Gospodarcza szacowała na początku br., że wartość polskiego eksportu wzrośnie w 2025 roku o 8,7 proc., do 361,3 mld EUR. Pierwsze miesiące tego roku studzą jednak entuzjazm. Eksport wprawdzie zwiększył się, lecz nie w takim stopniu, jakiego oczekiwano. Wyraźny powrót do dodatnich wartości nie nastąpił. Jak wynika z danych Narodowego Banku Polskiego, w styczniu i lutym 2025 roku eksport wyniósł 54 773 mln EUR i był o 0,6% mniejszy niż przed rokiem. Jeszcze mniej optymistyczne statystyki płyną z Głównego Urzędu Statystycznego, według którego eksport w pierwszych dwóch miesiącach 2025 roku był niższy o 2,7% (w porównaniu rok do roku) i wyniósł 56 600 mln EUR. 

2. Lepsze relacje z podwykonawcami

Polepszenie nastąpiło w marcu. Z najnowszych danych KIG wynika, że w trzecim miesiącu 2025 roku polski eksport wyniósł 29 517 mln EUR i był wyższy o 2,5% niż w marcu 2024 roku. A w zestawieniu z lutym 2025 roku, wzrósł aż o 8,4%. Jak tłumaczą eksperci, marzec jest zazwyczaj miesiącem, w którym aktywność eksportowa wzrasta. „Handel wciąż buduje zapasy potrzebne do prowadzenia sprzedaży kolekcji wiosennej. Przemysł zwiększa poziom zapasów potrzebnych do realizacji dostaw zakontraktowanych na dany rok. Na taki sezonowy wzrost aktywności eksportowej wskazują tak wyniki przemysłu, jak i obroty w handlu hurtowym” - wyjaśnia KIG w komunikacie. Mimo dobrego marca mówi się o „niepewnym ożywieniu” i prognozowanych spadkach w kwietniu. Piotr Soroczyński, główny ekonomista KIG, wskazuje na czynniki, które powinny sprzyjać polskiej sprzedaży eksportowej w najbliższych miesiącach: „Choć słabiej niż dla lat 2022 – 2023 – to wciąż pozytywnie wspierać będą nasz eksport niedawne perturbacje z łańcuchami dostaw. Skłaniać mogą część odbiorców ze starych krajów Unii do utrzymywania zamówień u nieodległych dostawców (w miejsce tych z dalekiego wschodu)”. Wskazuje też, że wojna handlowa, którą zapoczątkowały Stany Zjednoczone nakładając wysokie cła, nie musi oznaczać wyłącznie zagrożenia. „Może bowiem okazać się, że uda nam się na rynku UE czy nawet USA przejąć przynajmniej część z dostaw realizowanych dotychczas przez wytwórców bardziej odległych” - argumentuje Soroczyński. 
 

Problemy nie omijają krajów rozwiniętych

Trudna sytuacja gospodarcza w krajach członkowskich Unii Europejskiej, do których kierowane jest ponad 70 proc. całego polskiego eksportu, jest jedną z głównych przyczyn kłopotów polskiego eksportu. Dla przykładu Niemcy, które są największym odbiorcą polskiego eksportu (28 proc., dane za 2023 rok), mierzą się z takimi problemami takimi jak wysokie koszty energii i słabszy popyt zewnętrzny, a to znacząco dotyka przemysł. Skutki tego są już odczuwane przez polską gospodarkę. W styczniu  2025 roku polski eksport do Niemiec wyniósł 7,5 mld EUR i jednocześnie był o 7,7% niższy niż przed rokiem - podał Główny Urząd Statystyczny. Generalnie eksport do głównych partnerów handlowych Polski jakimi są kraje rozwinięte (nie tylko kraje unijne) zmniejszył się w pierwszych dwóch miesiącach br. o 4,7% do 209,2 mld zł. Spadek ten jest jeszcze dotkliwszy, jeśli weźmiemy pod uwagę jedynie kraje członkowskie - eksport zmniejszył się o 6,1% do 177,2 mld zł.

 

BEZPŁATNA KONSULTACJA

Dowiedz się, jak faktoring może wzmocnić wizerunek finansowy Twojej firmy.

Skorzystaj z bezpiecznego wsparcia finansowego oferowanego przez Bibby Financial Services i zadbaj o terminowe płatności oraz lepsze relacje
z kontrahentami.

Zarezerwuj termin bezpłatnej konsultacji online >

Niewątpliwie ważną przyczyną problemów polskiego eksportu jest niestabilność geopolityczna i wspomniane już zaburzenia w łańcuchach dostaw. W konsekwencji, od dłuższego czasu złoty narażony jest na wyższe niż zazwyczaj ryzyko osłabienia. Wpływ na to miały ubiegłoroczne wybory w Stanach Zjednoczonych i ich następstwa, niepewność związana z terminem obniżenia stóp procentowych w USA i UE oraz trwająca wciąż wojna w Ukrainie. Polscy eksporterzy muszą mierzyć się ze zmianą kursu złotego, co bezpośrednio wpływa na ich kondycję finansową, uderzając w portfele. Zakres możliwych kursów euro do złotego jest bardzo szeroki i utrudnia przewidywanie przyszłego kursu walutowego. Niepewność ta skutecznie utrudnia planowanie i wycenę eksportowanych towarów. Do tego dochodzi rosnąca konkurencja ze strony innych krajów, które oferują niższe koszty produkcji. Importerzy poszukują coraz tańszych produktów i nie zawsze polskie towary eksportowe okazują się tymi najkorzystniejszymi. Niemniej wciąż są chętnie wybierane. Należy również uwzględnić rosnącą konsumpcję w naszym kraju.