Polskie rolnictwo na rozdrożu: jak protesty rolników wpłyną na ceny żywności i przyszłość branży spożywczej?

15 kwietnia 2024
Problemy producentów żywności nie ustały. Rolnicy w Polsce oraz sąsiednich krajach Zachodniej Europy wciąż domagają się polepszenie warunków, na jakich produkowana i sprzedawana jest żywność.
Unia przychyliła się do postulatów rolników
Znacząca zwyżka ukraińskiej żywności, jaka napływa do Unii Europejskiej w związku z wojną w Ukrainie, odcisnęła się na gospodarkach krajów członkowskich. Od miesięcy Europa, w tym również Polska boryka się ze wzmożonymi protestami rolników. Nie godzą się bowiem na dalsze ponoszenie strat w związku z importem produktów rolnych z Ukrainy, które zostały zwolnione z cła. Punktem zapalnym jest rosnący napływ wspomnianych produktów ukraińskich (w tym głównie zboża) do Polski i pozostałych krajów europejskich. Wiąże się to z zaniżaniem cen i stosowaniem nieuczciwej konkurencji. Obrazy rolników wychodzących na ulice największych polskich miast i blokady dróg dojazdowych, były więc często widziane w lutym oraz w marcu 2024 roku.

Przełom w negocjacjach polskich rolników z władzami nastąpił pod koniec marca, kiedy to państwa Unii Europejskiej wraz z Parlamentem Europejskim zgodziły się na ograniczenie ukraińskiego importu zwolnionych z cła produktów rolnych, czyli jaj, drobiu, cukru, owsa, kukurydzy i miodu. Ograniczenie to ma nastąpić w czerwcu br. i potrwać co najmniej do czerwca 2025 roku. Mimo że głos europejskich rolników został usłyszany, nie rozwiązało to problemu.
W ostatnim dniu marca premierzy Polski, Rumunii, Słowacji, Węgier wraz z prezydentem Bułgarii, wystosowali wspólny list do Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej, w którym poruszyli kwestię przeciwdziałania negatywnym skutkom zwiększenia importu produktów rolnych z Ukrainy. Podniesiono w nim takie aspekty, jak niespotykany wręcz na dotychczasową skalę wzrost napływu zboża, roślin oleistych, nabiału, miodu i owoców do Unii Europejskiej. W centrum zainteresowania sygnatariuszy było prowadzenie działań dążących do poprawy sytuacji europejskich producentów rolnych.
Postulowali oni o zwiększenie dofinansowania, a także o ponowne nałożenie cła i kontyngenty taryfowe na towary z Ukrainy (do zrealizowania w sytuacji, kiedy nie zostaną wyeliminowane zakłócenia na rynku). To, co udało się wynegocjować w tej kwestii, to dojście do porozumienia w sprawie zawieszenia do czasu rozpoczęcia sezonu letniego eksportu do naszego kraju następujących produktów: pszenicy, rzepaku, kukurydzy i słonecznika. Niezależnie od tego, przez terytorium Polski wciąż ma się odbywać tranzytem transport ukraińskiej produkcji rolnej.
Mimo podejmowanych przez kraje członkowskie działań zaradczych, nastroje rolników nie zostały uspokojone i zapowiadają kolejne protesty. 4 czerwca, czyli na kilka dni przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, w Brukseli ma się odbyć Międzynarodowy Protest Rolników. Nawołują do niego polski Instytut Gospodarki Rolnej, holenderski Farmers Defence Force i niemiecki Land schafft Verbindung Deutschland. W ich ocenie „polityka wyniszczająca rolnictwo pochodzi z jednego i tego samego źródła: Brukseli”. W liście nawołującym do protestu sprzeciwiają się „nieuczciwym umowom handlowym” oraz Zielonemu Ładowi.
Bezpłatna Konsultacja
Udzielimy Ci wsparcia finansowego, żeby Twoja firma przetrwała trudny okres.
Dowiedz się na czym polega bezpieczne wsparcie finansowe od Bibby Financial Services.
Żywność drożeje, branża spożywcza w trudnej sytuacji
Sytuacji nie poprawia fakt, że od 1 kwietnia została wycofana zerowa stawka VAT na żywność w Polsce, która obowiązywała od 1 lutego 2022 roku (wcześniej wynosiła 5 proc.). Obejmowała ona zarówno warzywa i owoce, jak i mięso, nabiał, orzechy czy produkty zbożowe. Ministerstwo Finansów uznało bowiem, że skoro spadła inflacja, to zerowy VAT-u na żywność nie jest już konieczny. Sieci handlowe są jednak odmiennego zdania. Jak wyliczyła Konfederacja Lewiatan skutkiem decyzji resortu będzie wzrost inflacji w kwietniu (szacuje się wzrost o 0,9 pkt. proc.).
- Producenci żywności słusznie obawiają się, że kolejne podwyżki cen w jeszcze większym stopniu zmniejszą popyt na żywność. Szukając wyjścia z tej trudnej sytuacji sieci będą w pierwszej kolejności sięgać nie do portfeli Polaków, ale właśnie producentów żywności. Już słyszymy, że sprzedawcy chcą utrzymać dotychczasowe ceny, oferując konsumentom produkty z rabatem o równowartości stawki VAT. Należy zadać sobie pytanie, jak długo będą w stanie utrzymać ceny poniżej wartości produktów - mówi Karolina Smalarz, dyrektor ds. finansowania biznesu Bibby Financial Services w Polsce.

Według badania CBOS, już 81 proc. Polaków popiera krajowe protesty rolników. Ma to swoje konsekwencje. Zauważalna jest postawa świadomych konsumentów, którzy solidaryzują się z polskimi producentami żywności deklarując, że będą kupować produkty polskich rolników. Jak podaje Kantar Polska, już 60 proc. Polaków zamierza kupować więcej warzyw i owoców. Wzrosło zainteresowanie zarówno tym, co lokalne, jak i sezonowe. Badani deklarują, że najchętniej będą kupować: jabłka (25 proc.), truskawki (22 proc.), czereśnie (17 proc.), maliny (15 proc.), śliwki (13 proc.), gruszki (12 proc.), a z warzyw: pomidory (27 proc.), ogórki (24 proc.), ziemniaki (21 proc.), marchew (17 proc.), cebulę (14 proc.), kapustę (12 proc.) i paprykę (12 proc.). Jak wskazują twórcy badania, to właśnie protesty rolników zwiększyły zainteresowanie jakością kupowanej żywności.
Kupując polskie produkty konsumenci chcą w ten sposób niejako zrekompensować rolnikom straty ponoszone w związku z produkcją w naszym kraju wysokiej jakości żywność. Dodatkowo Polacy zaczynają większą wagę przywiązywać do zdrowego odżywiania.
Postawa świadomych konsumentów cieszy, jednak nie rozwiąże problemów rolników, zważywszy, że są to jedynie deklaracje. Producenci żywności i sprzedawcy potrzebują nie obietnic, a konkretów, które idą z góry. Jesteśmy świadomi, że zmiany wymagają czasu, a ten gra niestety na niekorzyść najbardziej zainteresowanych. Sezon rolniczy w Polsce już się rozpoczął i przedsiębiorcy potrzebują konkretnego wsparcia. Tym, co ze swojej strony jako firma faktoringowa możemy zaoferować, jest pomoc w utrzymaniu płynności finansowej, aby nie tylko przetrwać ten trudny okres, ale wręcz rozwijać polską gospodarkę
- komentuje Karolina Smalarz.

Updated: 31 maja 2022
Biznes czy rodzina?
Sukcesja firmy to skomplikowany proces, do którego trzeba się dobrze przygotować. Oto jak podejść do sukcesji, aby firma zdrowo się rozwijała.
Czytaj więcej
Updated: 7 maja 2022
Jak przeprowadzić firmę przez kryzys
Wcześniej pandemia koronawirusa, teraz wojna w Ukrainie i sankcje nałożone na Rosję oraz Białoruś. Kryzys może pojawić się w każdej chwili i dotknąć każdą firmę.
Czytaj więcej